Ale dziś chcę napisać o szopce w Watykanie, która co roku jest stawiana na Placu Św Piotra. Od Świąt nie udało mi się jej zobaczyć, bo praktycznie cały styczeń mamy bardzo deszczowy, leje dzień w dzień a co to za przyjemność jechać tam w deszcz. Udało mi się dopiero dzisiaj, bowiem dzień chociaż chłodny, to był słoneczny.
Kryzys widać nawet w Watykanie. W tym roku szopka jest znacznie skromniejsza i mniejsza niż te w latach poprzednich. Konieczność wzniesienia w tym roku skromniejszej szopki Watykan tłumaczy kryzysem i ogromnymi corocznymi wydatkami na budowę szopki. Ujawniono ostatnio, że szopka w 2009 r kosztowała aż 550 tys euro, a dwa lata później udało się już zejść "nieco" z kosztów do 300 tys euro. W życiu bym nie powiedziała, że tyle to może kosztować!
Tutaj zdjęcie szopki z roku 2009-10. W zeszłym roku zdjęć nie robiłam, ale szopka z tego co pamiętam była prawie identyczna.
W tym roku szopka jest całkiem inna. Nie podano, jak na razie ile kosztowała. Fundatorem jej jest włoski region Basilicata i przedstawia słynny pejzaż historycznego centrum miasta Matera, przypominający scenerię Betlejem.
Szopka ma powierzchnię 150 metrów kwadratowych, ustawiono w niej ponad
100 figur i figurek. Jej dodatkowym walorem jest niezwykłe, nowoczesne
oświetlenie, stosowane w kinematografii. Czyli - ściemnia się, jak na noc, na niebie pojawiają się gwiazdy i księżyc, następnie wschodzi słońce i nastaje dzień.
Czy ładna, oceńcie sami.
Bardzo mi się podoba tegoroczna szopka!
OdpowiedzUsuńMi też! I te zmiany świateł z nocy w dzień...
UsuńŚliczna choć domyślam się że na żywo wygląda to dużo lepiej. U nas w tym roku też jakis konkurs niby miał być szopek było masę jak co roku zresztą. Ale kto i co wygrał nie wiadomo. Urocze to jednak było trzeba przyznać:)
OdpowiedzUsuń