Nie pamiętam, w jakiej porze roku pokazywano to w Polsce, ale pamiętam- jak zresztą wszyscy - największe przeboje włoskiej piosenki, jak np Al Bano i Romina Power! :)
Boże, pamiętam, jak mi się podobała strasznie ta para! Wydawali się tacy wspaniali, piękni i szczęśliwi! Strasznie szkoda mi ich było, gdy w 1994 r. zaginęła ich córka, która nigdy się nie znalazła. Potem już nigdy o nich nie myślałam, aż do przeprowadzki do Włoch, gdzie usłyszałam, że od wielu lat są rozwiedzeni (od 1999 roku) i praktycznie nie utrzymują ze sobą kontaktu. Romina ma teraz 62 lata i mieszka w USA (kilka lat temu, w 2005 wystąpiła we włoskim "Tańcu z gwiazdami"), a Al Bano wciąż pokazuje się w różnych programach telewizyjnych. W zeszłym roku na swoje 70 urodziny napisał biografię, w której podobno były dwie puste strony - poświęcone właśnie byłej żonie Rominie i drugiej ex, z którą ma dwoje dzieci ale nie byli po ślubie. Też z tej okazji 70 urodzin, w Moskwie odbył się koncert, na którym wystąpił po raz pierwszy z Rominą, po ponad 15 latach, co miało pokazać, że ze sobą "rozmawiają". Zresztą telewizja włoska uwielbia wszelkiego rodzaju plotki i wsadzanie nosa we wszystko, ale o tym napiszę innym razem.
Festiwal jest od 1951 roku i najbardziej popularny był w latach 50 i 60 tych. Nawet nasza Anna German wystąpiła tam w 1967r. W latach 70 i 80 jego popularność znacznie spadła, więc pewnie dlatego pokazywano go w TVP, aby trochę sobie zrobić reklamy.
Drupi - ta piosenka też była strasznie u nas popularna.
Jak powiedziałam kiedyś mojemu S., że u nas co roku był w tv festiwal piosenki z San Remo i że znam niektóre stare włoskie piosenki, to nie mógł uwierzyć i zapytał: "No ale przecież wy wcale nie rozumieliście o czym są te piosenki!" No właśnie. Co dla ówczesnej władzy było kluczowe, a nam nie zależało wiedzieć- i tak pięknie brzmiały we włoskim języku! :)
Teraz raczej nie oglądam San Remo, bo mało jest fajnych kawałków. Popularność wciąż spada i co roku ratują się jakimiś extra gośćmi, ale mało to daje. Największą oglądalność w ostatnich latach festiwal miał w 2010 r, może dlatego, że gościem specjalnym była Jennifer Lopez...
Fajnie, że napisałaś tego posta. Znam wszystkie powyższe piosenki, choć nigdy nie kojarzyłam ich z festiwalem w San Remo... Może za młoda jestem :P W każdym razie miło powspominać te hity- moja mama bardzo często ich słuchała, kiedy byłam jeszcze dzieckiem i może stąd mój do nich sentyment :)
OdpowiedzUsuńhehe, no stara już jestem;-)
UsuńTez mam do tych piosenek sentyment, chociaż słyszałam je tylko w tv, ale strasznie mi się podobały:)
Miałam podobnie - z zapartym tchem oglądałam festiwal, ucząc się słów ze słuchu nie rozumiejąc ani joty o czym są. I też byłam przekonana ,że tam we Włoszech na tym festiwalu takie piękne lato:) O Al Bano i Rominie też dowiedziałam się wielu szokujących wiadomości, , przebywając na Sycylii, gdy babcia sycylijska z zapartym tchem oglądała "L'isola dei famosi" gdzie Al Bano robił z siebie idiotę, próbując wrócić do popularności.A dotąd zawsze wierzyłam ,że to taka ładna, pięknie dobrana i wiecznie zakochana para. Teraz też nie oglądam, bo uważam ,że nie ma w tym już nic interesującego. A szkoda, tyle było w tym magii kiedyś...
OdpowiedzUsuńno szkoda, że teraz ten festriwal nie jest taki, jak kiedyś... ale nawet sami Włosi mówią, że to juz nie to...
UsuńHi hi ja tez interesowalam sie tym festiwalem dopoki nie przyjechalam do Wloch. Bo tak naprawde to piosenki sa teraz na drugim miejscu i wygrywa ten kto ma wygrac (np ksiaze Filiberto i jego wygwizdana piosenka ktorej nikt nie lubil a ktora wygrala)
UsuńJa nie pamietam festiwalu w San Remo z Polski mam jakies tylko mgliste wpomnienie. Za to odkad mieszkam tutaj sledze go co roku, bo zawsze jest przynajmniej jeden wykonawca, ktory mi sie podoba. To prawda ze odladalnosc spadla i to juz nie to samo co kiedys ale teraz jest wieksza konkurencja, wiecej kanalow w tv. Od dawna wiadomo, ze festiwal w San Remo nie jest po to by wylansowac zwyciezce, bo zazwyczaj wiekszy sukces maja piosenki, ktore nie wygraly . Duet Al Bano i Romina pamietam bardziej z ich wystepow w Sopocie natomiast Drupi byl bardziej popularny w Polsce niz w swojej ojczyznie. Wieksza ogladalnosc mial festiwal w zeszlym roku niz w 2010. Mylisz sie jesli myslisz ze wloskiemu widzowi zalezy na zagranicznych gosciach specjalnych. Duza ogladalnoc mial np. wtedy kiedy go prowadzil Gianni Morandi z Belen, ktora "swiecila" swoim motylkiem:) Dwie ostatnie edycje ogladam glownie dla pary prowadzacych, ktorych po prostu uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNiektore stare piosenki uwilebiam do dzis dnia. Kiedys sluchalam nie rozumiejac ani slowa, bo brzmialy tak pieknie, meldyjnie...Dzis nie ogladam San Remo-troche za brak tej magii, a troche ze wzgledu na prowadzacych-nie lubie ich i jak patrze ile kasy biora za kilka dni festiwalu w dobie tego kryzysu, a ludzie glowia sie czesto skad znalezc pare euro na cieply posilek dla dzieci...
OdpowiedzUsuńDokladnie. Mam tak samo. Co roku ogromne pieniadze sa wydawane na ten festiwal a z roku na rok jego jakosc jest coraz gorsza.
Usuńznam tylko jedna ich piosenke i ta jest z San Remo jak sie okazuje :) ...ale przyznam sie ze nie przepadalam z nia - nie moj styl jakby :)
OdpowiedzUsuńŚwietne hity! :) Aż się ciepło robi :) Pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńProszę posłuchać tych:
OdpowiedzUsuńOrnella Vanoni – L'aputamento
Jimi Fontana – Il mondo
Domenuco Modugnio La Lontanaza
Caterina Caselli – Perdono; Moment si Momenti no